Akademia Boru - strona oficjalna

13.05.17.Meczem z drużyną OKS-u rozpoczęliśmy rundę rewanżową. Wszyscy mieliśmy jeszcze w głowach poprzednie przegrane spotkanie, ale tym razem chłopcy chcieli zaprezentować się dużo lepiej i powalczyć o trzy punkty w tym meczu.

Pierwsza kwarta była bardzo wyrównana, obie drużyny stworzyły sobie kilka sytuacji do strzelenia bramki, ale nie zdołały ich wykorzystać. W drugiej kwarcie mieliśmy kilka słabszych chwil, co wykorzystał zespół  z Otwocka, strzelając nam gola. Po pierwszej połowie schodziliśmy z wynikiem 1-0 dla gospodarzy.

Jednak to, co się stało w trzeciej i czwartej kwarcie, świadczy o tym, że nasza drużyna zaczyna się kształtować. Chłopcy pokazali się z jak najlepszej strony. Wola walki, charakter i chęć zwycięstwa dodawała im skrzydeł. Każdy z zawodników, który wszedł na boisko, walczył do końca o zwycięstwo, nawet wtedy, kiedy to dwukrotnie przegrywaliśmy. Z całą siłą i zaangażowaniem dążyliśmy do strzelenia gola. Udało nam się to trzykrotnie dzięki bramkom  Bartka Główki, Grzesia Jastrzębskiego  i po kuriozalnym golu Mateusza Kwiatkowskiego. To właśnie jego trafienie na 3-2 dla naszego zespołu pokazało, że ten zespół jest jednością. Sposób, w jaki okazali radość, był niesamowity i aby więcej takich chwil.

Niestety nie udało nam się wygrać w tym meczu. Stracona bramka w doliczonym czasie gry dała nam tylko remis (3-3). Myślę, że chłopcy zasłużyli na zwycięstwo, ale na tym polega sport. Trzeba być zawsze czujnym do ostatniego gwizdka sędziego.

Muszę pochwalić wszystkich zawodników. Pokazali, że gra w piłkę nie jest im obca, a niekorzystny wynik w pierwszym spotkaniu (0-2) był  tylko przypadkiem. Mecz z OKS-em jest już historią, a przed nami  kolejne spotkanie, na którym  trzeba się już skupić. 

DO