- autor: zibi1111, 2017-02-25 21:27
-
25.02.17
Kolejny sparing. Tym razem przeciwnikiem naszej drużyny Bór Regut 2006 byli zawodnicy z UKS Promnik Gończyce.
Mecz można by podzielić na dwie części , pierwsza zła i druga dobra.W pierwszej połowie nasi zawodnicy przestraszyli się chyba śniegu, który padał dość gęsto jeszcze parę minut przed rozpoczęciem spotkania i chyba ta zimowa aura zamroziła im nogi , ręce i głowy ,bo niektórzy przypominali nieruchome bałwanki, które zostały ulepione po to, aby bawić dzieci, które je stworzyły. Niestety tymi dziećmi byli zawodnicy drużyny przeciwnej. Ilość kiksów, niedokładnych podań zawodników z pola i interwencji bramkarza przyprawiały o zawrót głowy. W pewnej chwili zastanawiałem się, gdzie się podział zespół, który we wcześniejszym meczu z Józą spisywał się tak świetnie , tym bardziej, że zawodnicy z Gończyc nie wyglądali na, aż tak świetną drużynę.
Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 6-3 dla drużyny gospodarzy.Po zejściu do szatni przekazałem zawodnikom, w bardzo ,,spokojny '' sposób, jakie błędy zostały popełnione ,zmieniliśmy też ustawienie drużyny.
Wyszliśmy na drugą część meczu i nagle olśnienie! Z niedowierzaniem patrzyłem jak chłopcy z minuty na minute rozmontowywali przeciwników i stwarzali coraz to groźniejsze sytuacje pod bramką gospodarzy. Kuba - Adrian - Adam walczyli w obronie jak lwy, nie oddali już pola gry nawet na centymetr. W środku pola, świetnie- na zmianę- zagrali Alex i Mateusz. Odmrozili się także Igor i Bartek , którzy potrafili przedrzeć się przez obronę i wreszcie trafić do bramki przeciwnika .Mecz zakończył się naszym zwycięstwem 7-6. Myślę, że dramaturgię meczu można by porównać do gry naszych piłkarzy ręcznych na Mistrzostwach Świata lub Europy.